Skip to Content

Od konsumpcji do kreacji: Jak odzyskać sprawczość w świecie pełnym informacji

10 października 2025 przez
Od konsumpcji do kreacji: Jak odzyskać sprawczość w świecie pełnym informacji
Paweł Domański

W czasach, w których dostęp do wiedzy jest praktycznie nieograniczony, łatwo wpaść w pułapkę, że „aby coś stworzyć, muszę jeszcze więcej przeczytać, więcej obejrzeć, więcej się nauczyć…”. To właśnie typowa mentalność konsumpcyjna.

Znasz to? Czujesz się zajęty, bo przeczytałeś 50 stron artykułów naukowych, obejrzałeś webinar i dodałeś kolejną książkę do listy? A mimo to nie masz poczucia realnego postępu. To nic innego jak tzw. produktywna prokrastynacja: działasz, ale nie tworzysz.

Droga wyjścia? Zmiana perspektywy i przejście od konsumpcji do kreacji.

I właśnie w tym artykule pokażę Ci, jak to zrobić – krok po kroku.

Dlaczego łatwiej konsumować niż tworzyć?

Współczesny świat jest skonstruowany tak, by nas nieustannie kusić kolejnymi porcjami treści. Artykuły, podcasty, kursy online, newslettery – wszystko pod ręką, idealnie spakowane do szybkiego „skonsumowania”.

Tworzenie działań twórczych – pisanie artykułu, kodowanie, zrobienie prezentacji – wydaje się trudniejsze, bo:

  • wymaga wysiłku (potrzeba wewnętrznej energii, by wystartować z pustą kartką),

  • nie daje natychmiastowej gratyfikacji (efekty widać dopiero po dłuższym czasie),

  • wiąże się z ryzykiem oceny (nasze dzieło będzie czymś, co mogą krytykować inni).

Natomiast konsumowanie jest łatwiejsze, bo daje szybką przyjemność, poczucie „uczę się”, chociaż w dłuższej perspektywie nie prowadzi do tworzenia wartości.

Pierwszy krok: świadomość

Nie zmienisz nic, dopóki nie zauważysz, ile naprawdę konsumujesz, a ile tworzysz. To jak z domowym budżetem – zanim oszczędzisz, musisz wiedzieć, na co wydajesz pieniądze.

Tutaj wchodzi na scenę dziennikowanie czasowe (timestamp journaling).

Co to takiego?

To metoda polegająca na krótkich, oznaczonych godziną notatkach w trakcie dnia pracy.

Zapisujesz:

  • kiedy zaczynasz zadanie,

  • kiedy je zmieniasz,

  • co Cię rozproszyło,

  • jakie miałeś myśli czy emocje,

  • jaki następny krok warto zrobić.

Nie chodzi o tworzenie pięknych zapisków – to nie pamiętnik. To narzędzie do śledzenia rytmu dnia.

Dlaczego to działa?

  • daje ogromną świadomość, co rzeczywiście robisz (spoiler: często to, co myślisz, że robisz, a to, co robisz naprawdę, bardzo się różni 🤭),

  • wyciąga na światło dzienne zakopaną prokrastynację,

  • redukuje mentalny bałagan (nie musisz pamiętać 100 małych spraw – wszystkie lądują w notesie).

Drugi krok: audyt tygodniowy

Sam zapis to dopiero początek. Kluczowe są regularne przeglądy. Raz w tygodniu – np. w niedzielny poranek – bierzesz notes i pytasz siebie:

  • Ile czasu spędziłem na tworzeniu, a ile na konsumpcji?

  • Co udało mi się realnie stworzyć?

  • Co mnie rozpraszało i dlaczego?

  • Jak wyglądały moje emocje w związku z zadaniami?

Podczas audytu możesz:

  • zamknąć drobne „to-dos” (np. w końcu kupić ten prezent 🚀),

  • przenieść większe zadania do kalendarza,

  • uporządkować pomysły w systemie typu Notion, Evernote albo papierowy segregator – tak, żeby nie zginęły, ale też nie przeszkadzały w bieżącej pracy.

Dzięki temu przechodzisz z poziomu „ciągle coś robię” do „świadomie kieruję swoją energią”.

Od konsumpcji do tworzenia: 4 praktyczne strategie

  1. Świadoma proporcja

    Zadaj sobie pytanie: jak wygląda mój stosunek tworzenia do konsumpcji?

    • W pracy badawczej przy literaturze może to być 90% konsumpcji i 10% kreacji.

    • Ale w programowaniu czy projektowaniu – odwrotnie, 80% kreacji i 20% czytania.

      Nie ma jednej idealnej proporcji – chodzi o świadomy wybór, a nie o bezrefleksyjne scrollowanie artykułów „dla poczucia, że pracuję”.

  2. Natychmiastowe zastosowanie wiedzy

    Nie odkładaj – użyj od razu!

    • przeczytasz artykuł → napisz krótką notkę,

    • obejrzysz wykład → streść go własnymi słowami,

    • uczysz się kodu → od razu go zaimplementuj.

      To zamienia konsumpcję w kreację.

  3. Świadoma konsumpcja

    Zanim klikniesz „play” albo „pobierz PDF”, zatrzymaj się na chwilę i zapytaj:

    „Czy to naprawdę przybliża mnie do mojego celu? Czy to tylko rozproszenie pod przykrywką nauki?”.

  4. Poranek = tworzenie

    To złota zasada: dzień zacznij od tworzenia, nie od konsumpcji.

    • 500 słów,

    • jeden wykres,

    • jedna funkcja w kodzie.

      Dzięki temu od rana ustawiasz swój umysł na „tryb twórczy”, a nie tylko „tryb odbiorczy”.

Twórczość jako styl życia

Tworzenie nie kończy się na pracy. Możesz rozciągnąć tę postawę na całe życie – to właśnie idea twórczego wypoczynku (creative leisure).

  • Lubisz pisać? Rób bloga.

  • Lubisz eksperymentować? Kręć krótkie filmy.

  • Masz swoje obserwacje z pracy naukowej? Podziel się nimi online.

Nie musisz być zawodowym artystą czy badaczem, aby coś tworzyć.

Co więcej – im częściej tworzysz w czasie wolnym, tym łatwiej przechodzisz w „tryb tworzenia” także w pracy. To efekt kuli śnieżnej: im więcej tworzysz, tym więcej masz energii, by tworzyć jeszcze więcej.

Najważniejsza lekcja: nie czekaj z publikowaniem

Wielu z nas wstrzymuje się z dzieleniem swojego dorobku, bo „nie jest jeszcze wystarczająco dobre”. Problem w tym, że nigdy nie będzie idealne.

Alain de Botton powiedział:

„Jeśli nie wstydzisz się tego, kim byłeś i co tworzyłeś rok temu, to znaczy, że nie rozwijasz się wystarczająco szybko.”

I to jest piękne. Twój rozwój oznacza, że za rok z uśmiechem (albo lekkim wstydem) spojrzysz na to, co publikujesz dziś. A to znaczy, że idziesz do przodu.

Podsumowanie

Przejście od konsumpcji do tworzenia nie wymaga rewolucji. To raczej seria drobnych kroków:

  • zapisuj swoje działania i emocje,

  • reflektuj w cotygodniowym audycie,

  • świadomie decyduj, ile konsumujesz, a ile tworzysz,

  • zaczynaj dzień od kreacji,

  • twórz również po pracy, nie tylko w pracy.

To droga do większej satysfakcji, realnego postępu i poczucia sprawczości.

Bo pamiętaj: świat nie potrzebuje kolejnego człowieka, który tylko konsumuje. Świat potrzebuje Twojego wkładu, Twojej twórczości.

Choroba czasu wolnego (Leisure Sickness)
Dlaczego dopada nas choroba właśnie w weekendy i na urlopie oraz jak temu zapobiec